Malice Kościelne – cmentarz przykościelny

Cmentarze przykościelne przy kościołach rzymskokatolickich powstawały już z końcem XI wieku. W 1059 roku Sobór Rzymski spowodował wydzielenie do 60 kroków wolnej przestrzeni dookoła kościoła, która od tego momentu była wykorzystywana również w celach grzebalnych. Naturalną tendencją była chęć chowania zmarłych blisko świątyni a nawet dokładniej, blisko ołtarza, zaraz pod murem kościoła. Najzamożniejsi i duchowieństwo dostępowali zaszczytu pochowania wewnątrz świątyni w różnego rodzaju katakumbach i kryptach. Biedota, ludzie marginesu czy ofiary epidemii trafiali „pod płot”, jak najdalej od świątyni. Jako, że miejsca na cmentarzu było mało, grobami często były zbiorowe mogiły powstające poprzez wykopanie głębokich na kilka metrów jam, gdzie zmarli chowani byli piętrowo. Inaczej odrobinę było na prowincji, na cmentarzach wiejskich, gdzie nie występowało tyle pochówków co w metropoliach. Tu można było „szastać” miejscem, choć w ciągu dziesięcioleci często natrafiano podczas kopania grobu na wcześniej pochowanego.  W drugiej połowie XVIII wieku zaczęto zwracać uwagę na trudności jakie występują w kolejnych pochówkach przykościelnych. Pojawiające się coraz częściej epidemie, ogólny brak higieny cmentarnej, spowodowały w 1777 roku we Francji ogłoszenie Edyktu Nantejskiego, który wyprowadzał cmentarze poza teren przyległy kościołowi. Chwilę później, jako w drugim z kolei państwie, edykt zaczął obowiązywać również w Polsce. Jak łatwo jest się domyśleć – panowała ogólna niechęć do cmentarzy znajdujących się w oddaleniu od budynków kościelnych. W świadomości ludzi ziemia ta nie była już tak święta jak w bezpośrednim sąsiedztwie świątyni. W efekcie tego ludzie, szczególnie majętni, chowani byli nadal w nekropoliach przykościelnych nawet do połowy XIX wieku.


 

Cmentarze, o których mowa zakładane były na wzniesieniach, niewielkich pagórkach, cyplach. Centralnym miejscem był zawsze kościół lub kaplica. Nekropolie budowane były na planie owalu, rzadziej wielokąta. W początkowej fazie nie było tradycji zaznaczania miejsca pochówku danej osoby. Dopiero później zaczęły pojawiać się pierwsze kamienie czy drewniane krzyże, bardzo nietrwałe, budowane nie z zamiarem przetrwania przez wieki.

Schody prowadzące do kościoła w Malicach

Schody prowadzące do kościoła w Malicach

Cmentarz przykościelny w Malicach Kościelnych jest od dawna nieczynny. Ostatnie pochówki były czynione pod koniec XIX wieku. Charakterystycznie dla innych tego typu miejsc jest położony na niewielkim wzniesieniu. Został założony w XIIw mniej więcej w momencie erygowania parafii malickiej. Ma kształt nieregularnego wielokąta z kościołem w części centralnej.

Kościół Wniebowzięcia NP Marii w Malicach Kościelnych

Kościół Wniebowzięcia NP Marii w Malicach Kościelnych

Od strony południowo-wschodniej została współcześnie wybudowana dzwonnica wraz z kaplicą. Jak opowiadają ludzie, świadkowie budowy…

Dzwonnica z kaplicą przykościelną

Dzwonnica z kaplicą przykościelną

… Podczas kopania fundamentów natrafiliśmy na wiele kości ludzkich. Ksiądz proboszcz kazali złożyć je wszystkie w jedno miejsce i zagrzebać. Miejsce to zostało poświęcone, dlatego nasza dzwonnica nie pęka…

Do dnia dzisiejszego zachowały się jedynie pojedyncze nagrobki. Cały teren przykościelny porośnięty jest trawą, bez widocznych kwater nagrobnych. Pow cmentarza to 0,18 ha.


 

Historycznie pierwszym śladem po osobie pochowanej była wmurowana w mur przy bramce tablica epitafijna Domicelli Wysockiej, zmarłej w Nikisiałce Małej w domu pod numerem 1, szlachciance. Zgon zgłaszali Franciszek Malinowski (l. 70) i Franciszek Sawicki (l. 39), ekonom, obydwaj zamieszkali w Nikisiałce Małej. Rodzina Malinowskich od 1761 roku władała Nikisiałką. Jedynym śladem po nazwisku Wysocki na jaki się natknąłem była to Teresa z Wysockich Malinowska, żona Józefa Malinowskiego h. Pobóg, od 1806 roku dziedziczka Nikisiałki. Niestety pomimo starań nie udało mi się dotrzeć do informacji kim była Domicella ani nie udało mi się sfotografować opisywanej tablicy. Na pisany ślad na temat istnienia tabliczki natrafiłem w publikacji z 1995 roku opracowanej przez Marka Florka pt. „Zabytkowe cmentarze i mogiły w Polsce – Województwo tarnobrzeskie”

Akt zgonu Domicelli Wysockiej z Nikisiałki Małej

Akt zgonu Domicelli Wysockiej z Nikisiałki Małej


W 1812 roku Malice przeszły w ręce rodziny Konarskich za sprawą Adama Konarskiego herbu Gryf (1783-1863), właściciela Męczennic i Adamowa. Po jego śmierci w 1836 roku ich właścicielem zostaje jego syn Konstanty Stanisław Jaxa herbu Gryf (1810-1882), który rok później żeni się z Aleksandrą z Jasieńskich. To właśnie jej przypadło jako pierwszej spocząć na malickim cmentarzu przykościelnym. Z lewej strony kościoła, od strony północnej, z niewielkich zarośli wyłania się pomnik nagrobny w kształcie złamanej kolumny zwieńczonej krzyżem.

Grób Aleksandry Konarskiej i Joanny z Koseckich Kiniorskiej Konarskiej

Grób Aleksandry Konarskiej i Joanny z Koseckich Kiniorskiej Konarskiej

Aleksandra zmarła po urodzeniu syna Aleksandra Konstantego 22 marca 1855 roku o godzinie 4 rano. Zgon zgłaszali Franciszek Dutreppi dziedzic Słabuszewic i Rafał Konarski dziedzic Oziembłowa.

Akt zgonu Aleksandry z Jasieńskich Konarskiej

Akt zgonu Aleksandry z Jasieńskich Konarskiej

Teresa Aleksandra Marianna (bo takie imiona nosiła) oprócz nowo narodzonego syna Aleksandra zostawiła jeszcze siedmioro innych dzieci. Jej śmierć była prawdziwym ciosem dla rodziny. Świadczą o tym zachowane na nagrobku epitafia

Gdyby Ta co tu leży w dawnych wiekach żyła

Byłaby w poczet Świętych Niewiast policzona.

Dziś Ją tylko ta skromna pokrywa mogiła

Ręka wdzięcznego Męża i Dzieci wzniesiona

Epitafium Aleksandry Konarskiej1

Epitafium Aleksandry Konarskiej

i z drugiej strony pomnika

Epitafium Aleksandry Konarskiej2

Epitafium Aleksandry Konarskiej

Co tylko Żonie Matce upragnione bywa

Religija rozum serce zgoła wszelkie cnoty

To wszystko pod tym martwym kamieniem spoczywa

Tu koniec mego szczęścia początek tęsknoty

Grób Aleksandry Konarskiej z Jasieńskich

Grób Aleksandry Konarskiej z Jasieńskich

W 1857 roku, a więc dwa lata po śmierci żony, Konstanty przekazał dobra malickie swojemu synowi Aleksandrowi, sam przeniósł się do swojego majątku w Wilczycach. Zmarł w 1882 roku. Ciekawą informacją, jaką podaje Zbigniew Doliwa-Klepacki w swoim opracowaniu „Dwory i dworki oraz ich właściciele w województwie świętokrzyskim T.1”, jest informacja, że Konstanty był ewangelikiem i wiarę katolicką przyjął na krótko przed śmiercią. Został pochowany w bezpośrednim sąsiedztwie swojej ukochanej żony Aleksandry.

Grób Konstantego Konarskiego

Grób Konstantego Konarskiego

Syn Aleksandry i Konstantego, Szymon, w 1879 roku ożenił się z wdową po Kazimierzu Kiniorskim herbu Prawdzic, Joanną Kossecką herbu Rawicz. Tym samym objął w zarządzanie majątek Jeleniów. Był bardzo dobrym gospodarzem, skończył również Wydział Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Był działaczem niepodległościowym i oświatowym. Jego żona Joanna zmarła 21 czerwca 1896r. Spoczęła w Malicach we wspólnej mogile ze swoją przedwcześnie zmarłą teściową Aleksandrą.

Grób Joanny Kinior Konarskiej z domu Kosseckiej

Grób Joanny Kinior Konarskiej z domu Kosseckiej

Joanna Kiniorska Konarska zd. Kossecka

Joanna Kiniorska Konarska zd. Kossecka

Na cmentarzu przykościelnym w Malicach nie ma już więcej śladów pochowków. Należy jednak pamiętać, że w odległości kilkudziesięciu metrów od kościoła, ziemia jest pełna ludzkich szczątków. Uszanujmy to miejsce przez pamięć o przodkach.